Agentura wpływu nazywana nie tak dawno sowiecką, a dziś rosyjską, poczyna sobie śmiało także w III RP. Jej dziełem jest narzucana Polakom od kilkunastu lat przez media głównego nurtu (wszystkie w rękach zagranicznych decydentów) i przez niektórych polityków tzw. polityka wstydu. Polega ona na upowszechnianiu, i to w skali świata, fałszywego obrazu naszej historii, na deprecjonowaniu polskiego narodu, jego bohaterów i osiągnięć. Wszystko oczywiście w imię rzekomej prawdy historycznej. Narobiono już wiele zła i szkód taką „polityką” historyczną, zwłaszcza wśród ludzi młodych, dla których historią jest już pontyfikat św. Jana Pawła II, podobnie jak rzeczywistość bolszewicka, w tym PRL-owska.Teraz trzeba mozolnie odgruzowywać fakty, postaci, wydarzenia – przywalone kłamstwem i podłością. Na szczęście są historycy, są pisarze, którzy temu zadaniu się poświęcają. Dla nich drzwi Białego Kruka stoją szeroko otworem. Polacy z niecierpliwością czekają na każde kolejne ich dzieło. Do bardzo...