„Stanisław Falkowski czyta Przedwiośnie Stefana Żeromskiego z wielką wrażliwością i erudycją. Widzi w tej głośnej niegdyś powieści, a dziś spowszedniałej od lat szkolnej lekturze, rzeczy nowe, oryginalne i intrygujące. Z benedyktyńską sumiennością oraz pewną dozą interpretacyjnej brawury analizuje pojedyncze słowa i zdania utworu. Zatrzymuje się nawet nad znakami interpunkcyjnymi, w razie potrzeby sięgając nie do tekstu wydanego, ale do rękopisu. Ostrożnie i delikatnie oddziela od siebie warstwy pochodzące z różnych etapów pracy autora nad tekstem oraz elementy wprowadzone przez redaktorów i edytorów, narosłe na oryginalnym manuskrypcie Żeromskiego. Zestawia ze sobą różne, oddalone kompozycyjnie fragmenty dzieła oraz tropi liczne nawiązania do innych tekstów kultury.
Tworzy w ten sposób spójny i zarazem zdumiewający swoim uniwersalizmem klucz do lektury Przedwiośnia, napisany językiem żywym i emocjonalnym. Kluczem tym otwiera współczesnemu czytelnikowi świat myśli, diagnoz,...