Nie czytajcie Państwo Żaka. W żadnym wypadku. Zwłaszcza jeśli lubicie III RP, zwłaszcza jeśli lubicie współczesny polski teatr, jeśli nie przeszkadza Wam permisywizm, hipokryzja, jeśli daleko Wam do Boga, jeśli sądzicie, że nauka w polskiej szkole to jest to, czego oczekujecie, jeśli wstydzicie się „polskości”, jeśli nie chcecie się o nią bić, a w razie potrzeby za nią ginąć. Nie czytajcie, jeśli obca jest Wam tradycja, jeśli w Oświeceniu widzicie epokę postępu i wyrównywania szans. Nie czytajcie, bo Żak zakłóci Wasz dobry humor, zburzy ten racjonalny, poukładany świat, powie, że warto odnajdywać właściwe hierarchie, oddzielać ziarno od plew. I zmusi nie tylko do myślenia, także – a może przede wszystkim – do pracy nad sobą.Żak nie bawi się w tych felietonach, recenzjach, opiniach w uładzone formuły. Nie nadstawia drugiego policzka. Za Maxem Kolonką „mówi, jak jest”.Wacław Holewiński (fragment wstępu)
Tomasz Antoni ŻakReżyser teatralny, twórca Teatru Nie Teraz, autor m.in....